Autor: Jacob Burckhardt
-
Tłumaczenie: Maria Kreczowska
Tytuł oryginału: Die Kultur der Renaissance in Italien. Ein Versuch
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania: 1991
ISBN 83-06-02004-9
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda z obwolutą
Liczba stron: 414
Ogłoszone po raz pierwszy w 1860 roku dzieło wielkiego uczonego szwajcarskiego należy do kanonicznych tytułów humanistyki europejskiej. Dzięki – jak to określił we wstępie do polskiego wydania prof. Brahmer – „przymierzu uczonego z artystą” upływ czasu w niczym nie naruszył jego atrakcyjności lekturowej. Jakkolwiek późniejsza nauka, zresztą nawet sam autor, krytycznie oceniła niektóre tezy Burckhardta, Kultura Odrodzenia we Włoszech po dziś dzień stanowi punkt odniesienia dla każdej pracy podejmującej zbliżoną tematykę.fragment informacji wydawcy
Książka Jacoba Burckhardta jest dziś zaliczana do bezwzględnej klasyki, nie tylko jeśli chodzi o dzieła poświęcone Odrodzeniu, ale również historii kulturowej jako takiej. Kiedy po raz pierwszy ukazała się w 1860 r., nie wzbudziła należytego rezonansu – w pełni doceniono ją dopiero w następnym stuleciu. Z tego powodu można się czasem spotkać ze stwierdzeniem, że szwajcarski badacz wyprzedził swoją epokę, współtworząc nowy nurt – historię kulturową. Tym różni się ona od historii kultury, że traktuje na temat dowolnych w zasadzie zjawisk analizowanych przez pryzmat istniejących w danym czasie nurtów kulturowych, w przeciwieństwie do drugiej z wymienionych, która dotyczy wytworów tychże. Burckhardt zaproponował więc nowatorski jak na ówczesne czasy sposób interpretowania zjawisk historycznych, zapewniając sobie w ten sposób poczesne miejsce w galerii sław naukowych.
Burckhardta nie interesowały procesy polityczno-militarne, żonglowanie datami i poszukiwanie „faktów”. Zamiast tego starał się zrozumieć mentalność renesansowych Włochów. Dużo uwagi poświęcił otoczeniu społecznemu artystów, choć zdawał sobie sprawę, że wobec wielości powiązań jego dzieło pozostało niepełne i będzie wymagało w przyszłości uzupełnienia. Sam zresztą nosił się z pomysłem napisania książki, w której scharakteryzowałby rozwój nurtów artystycznych występujących w Odrodzeniu, ale zamiaru tego nigdy nie zrealizował.
Treść książki dotyczy ludzi żyjących w XV i XVI w., i choć autor nie podjął się wskazania od którego momentu możemy mówić o Renesansie, to bardzo wyraźnie przeciwstawił go wcześniejszej epoce, którą utożsamiał z ciemnotą i zacofaniem. Dzięki staraniom dwudziestowiecznych historyków, głównie pochodzenia francuskiego, tę nazbyt jednostronną opinię udało się w dużej mierze złagodzić, ale nie można zapominać o klimacie intelektualnym, w którym przyszło tworzyć Burckhardtowi. Kres epoki widział w ugruntowaniu się kontrreformacji i dewastujących skutkach wojen włoskich (1494–1559). Prawdopodobnie stało się tak, ponieważ utożsamiał renesansowy humanizm ze stworzeniem odpowiedniej przestrzeni wolności dla jednostki. W tym kontekście warto sięgnąć po książkę Haliny Manikowskiej pt. Nadzór i represja. Władza i społeczeństwo w późnośredniowiecznej Florencji, pozwalającą lepiej zrozumieć procesy, o których pisał m.in. Niccolò Machiavelli, a jednocześnie nieco zweryfikować poglądy Burckhardta.
Tytuły poszczególnych części dobrze określają przedmiot zainteresowań Szwajcara: „Państwo jako dzieło sztuki”, „Rozwój jednostki”, „Odrodzenie starożytności”, „Odkrycie świata i człowieka”, „Życie towarzyskie i uroczystości”, „Obyczaje i religia”. Bardzo interesująco prezentują się rozważania na temat sposobów komunikacji, również tej niewerbalnej. Szczególną wartość posiadają też rozważania na temat postaw religijnych i moralności, pozwalające zerwać z uproszczoną wizją społeczeństwa skupionego na człowieku w duchu racjonalności, na rzecz nadania działalności Girolamo Savonaroli czy Inkwizycji szerszego, a przez to bardziej zrozumiałego kontekstu. W wielu miejscach prowadzi to do kluczowej kwestii, a mianowicie stosunku państwa do obywatela, rządzących do poddanych, ogółu do jednostki. Burckhardt nie sięga przy tym po analogie do współczesności, dzięki czemu jego wywody są pozbawione ahistorycznych interpretacji. Można jedynie trochę żałować, że treść większości zachowanych źródeł sprawia, że głównymi bohaterami narracji stali się przedstawiciele patrycjatu i tzw. wybitne jednostki, ze szkodą dla uzyskania bardziej złożonego obrazu. Tłumy są często bezimienne i pozbawione sprawczości. Także u Burckhardta.
Oczywiście trudno ocenić książkę, która należy do kanonu lektur każdego świadomego swojej pracy historyka i na trwałe wytyczyła nowe wzorce. Zamiast tego, lepiej zasygnalizować jej doniosłość i możliwość zaopatrzenia się w polskie wydanie. Jednocześnie warto skonfrontować jej treść z Kulturą i społeczeństwem w renesansowych Włoszech Petera Burke’a, nieprzypadkowo wydaną w Polsce w tym samym czasie co Kultura Odrodzenia we Włoszech. Obu autorów dzieli różnica pokoleń, ale nie wizja badania historii. Co więcej, poruszają się w ramach tego samego obszaru badawczego, niewątpliwie fascynującego i dającego podstawy wiedzy pozwalające w znaczący sposób wzbogacić swój warsztat naukowy. Szkoda, że tematyka ta bywa „mordowana” na lekcjach języka polskiego czy historii, zniechęcając wiele osób do zainteresowania się nią. W końcu to w epoce Odrodzenia wykuwały się podstawy nowożytnej cywilizacji europejskiej, przez wiele lat kształtujące postawy humanistów, nie wyłączając środowiska artystycznego.