Dzieci potrzebują stałej opieki rodziców, dopóki nie nauczą się same o siebie zadbać, przygotować posiłku, wykąpać się i ubrać. Tak długo, jak nie posiadają tych koniecznych umiejętności, są uzależnione od dorosłych i, bez ich pomocy, kompletnie bezradne. Dopóki dziecko nie nauczy się czytać płynnie i bez wysiłku, jego wiedza o świecie i rozwój wyobraźni jest na łasce i niełasce otaczających go starszych. Rodzice otrzymują niesamowity dar. Stają się władcami książek. Od nich tylko zależy, czy ich słodka, nieświadoma pociecha pozna ukryte na zapisanych kartkach światy. Mają wspaniałą możliwość pokazania dzieciom, że kto umie czytać, ten ma władzę, ten wie więcej, ten więcej może. Czyż nie ciekawość właśnie popycha nas do najśmielszych działań? Myśl o zaszyfrowanych na pachnącym papierze tajemnicach jest na tyle intrygująca, że zachęci dzieci do poznania tego kodu dostępnego tylko dorosłym, których tak bardzo podziwiają i starają się naśladować. Jakie jeszcze zalety ma czytanie dzieciom?
Głośne czytanie dziecku jest ważne z wielu powodów. Poniżej prezentujemy listę tych, które są naszym zdaniem najważniejsze.Poszerza bazę jego słów – rozwijanie zasobu słownictwa poprzez kontakt maluszka z nowymi pojęciami ze świata roślin, zwierząt, ludzi oraz ich uczuć, osłuchuje malca z językiem literackim, pokazuje bardziej skomplikowane konstrukcje zdaniowe i, bez zbytniego wysiłku, uczy ich budowy! Pamiętajmy, że dzieci potrafiące nazywać swoje emocje, potrafią wyrażać siebie, informować o swoich problemach, odnajdują rozwiązanie problemu, rozładowując słownie swoje emocje – nie siłowo.
Kształtuje procesy słuchowe – dziecko osłuchuje się z akcentem, intonacją, melodią, pozwala mu to rozpoznawać i prawidłowo odczytywać intencje mówiących. Rodzice często zastanawiają się nad sensem głośnego czytania niemowlakom, bo „przecież one nie rozumieją słów”. To prawda, ale niemowlęta doskonale znają ton głosu matki –zdążyły się z nim osłuchać podczas życia tuż pod jej sercem, co ciekawe, mimo że nie rozumieją znaczenia słów, to rozróżniają język ojczysty od obcego, czyli takiego, z którym nie miały wcześniej słuchowego kontaktu.
Koncentruje uwagę – śledzenie akcji utworu i perypetii bohaterów to bardzo przyjemny dla dziecka sposób na naukę skupiania myśli, dostrzegania związków przyczynowo– skutkowych i logicznego myślenia.
Wychowuje – dydaktyczna funkcja literatury (zwłaszcza popularnonaukowej) znana była od wieków, stare jak świat bajki Ezopa z zawartych w nich morałem miały pouczać, wychowywać, nieść pewną konieczną, życiową mądrość. Dziecko przeżywające perypetie bohaterów po prostu uczy się życia, wyciąga wnioski, potrafi dokonać etycznej oceny postaci literackiej, rozróżnić dobro od zła, wskazać pozytywnych bohaterów, z których trzeba czerpać wzorce, dążyć do realizacji swoich marzeń, bo tylko tak można osiągnąć prawdziwy sukces i być szczęśliwym.
Przekazuje wiedzę o świecie – dostarcza nie tylko słownictwa, ale także wiedzy tematycznej, np. bajka ze zwierzakami w roli głównej zaznacza różnorodność gatunkową, dzieci wychowane w zamkniętych miejscach jak np. miejskie osiedle, mają pojęcie o istnieniu krówki, kukułki, świnki bez bezpośredniego kontaktu z nimi. Literatura popularnonaukowa odgrywa tutaj rolę szczególną, ucząc o mechanizmach funkcjonowania świata.
Zacieśnia więzy rodzinne – mama i tata, czytający dziecku na dobranoc, to jeden z najpiękniejszych widoków związanych z rodzicielstwem, wspólne przeżywanie przygód bohaterów czy zgłębianie zagadek świata buduje poprawne relacje na linii dziecko – rodzice, nawet zapracowani, zmęczeni dorośli, bez pomysłu na zabawę i dialog z dzieckiem, odkryją magię chwili, która nic przecież nic nie kosztuje, a potrafi zdziałać tak wiele dobrego.
Pokazuje, że źródłem informacji i wiedzy o świecie jest mądrość zapisana w książkach – uczy dobrego nawyku czytania – dzieci mające przykład czytających rodziców na pewno nie zapomną, że oprócz Internetu i telewizji sprawdzonym źródłem wiedzy jest właśnie mądra książka.
Chroni przed wtórnym analfabetyzmem – często nie skupiamy dostatecznie uwagi, niestety – funkcjonowanie w społeczeństwie umów, dokumentów, które musimy potwierdzić swoim podpisem, wymaga od nas uważnego czytania ze zrozumieniem –dla dobra przyszłego życia dziecka – przyzwyczajajmy go czytania i analizy tekstu już od najmłodszych lat.
Rodzice muszą czytać dzieciom. Wystarczy pomyśleć, jak piękne pozostaną po tym wspomnienia. Trzeba zastanowić się, jak wiele można osiągnąć, nie poświęcając nic, poza swym czasem i uwagą. Pomijając wszystkie zalety czytania dzieciom, czy może istnieć coś piękniejszego niż mała główka z szeroko otwartymi ze zdziwienia i oczarowania oczyma zajmującymi pół twarzyczki i usta rozwarte jeszcze szerzej, jakby tylko po to były, by wyrażać ciekawość i rozkosz płynącą z bliskiego kontaktu z rodzicem i obcowania ze słowem?