Baner z okładką książki Uwierz w plan. Skąd się wziął QAnon i jak namieszał w Ameryce

Uwierz w plan. Skąd się wziął QAnon i jak namieszał w Ameryce

Autor: Will Sommer
Tłumaczenie: Hanna Jankowska

  • Wydawnictwo: Czarne
    Data wydania: 26.06.2024
    ISBN: 978-83-8191-936-4
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: miękka
    Format: 133 x 215 mm
    Liczba stron: 264
QAnon to wytwór niekontrolowanych mediów społecznościowych, podupadającego systemu edukacji, coraz większej polaryzacji politycznej oraz kryzysu wspólnot w świecie pozainternetowym. Znakomity reporter prowadzi nas przez początki ruchu, śledzi najbardziej podejrzane zakątki internetu, w przebraniu pojawia się na zlotach QAnon. W trakcie poszukiwań stara się również znaleźć odpowiedzi na pytania, co się dzieje, kiedy tak duża część społeczeństwa ulega zbiorowym urojeniom, i jaki może to mieć wpływ na demokrację.od wydawcy

Nauka ma za zadanie opisywanie rzeczywistości w sposób pozbawiony uprzedzeń. W tym szerokim sensie książkę Uwierz w plan autorstwa Willa Sommera można uznać za mieszczącą się w zakresie zainteresowań naszych czytelników, chociaż nie należy ona do gatunku literatury popularnonaukowej. Nie jest to jednak jedynie reportaż, ale ciekawa próba syntezy ludzkiego i społecznego doświadczenia, z elementami opisu socjologicznego, psychologicznego i politycznego. Z pewnością więc nie jest oczywista w odbiorze, natomiast zdecydowanie warta zapoznania się z jej treścią. Autor spędził kilka lat, obserwując i dokumentując powstanie jednego z najbardziej wpływowych ruchów społecznych, jakim jest społeczność QAnon, a którego działalność osiągnęła szczytową moc oddziaływania, doprowadzając do ataku na Kapitol, który miał miejsce 6 stycznia 2021 roku w Waszyngtonie.

QAnon, którego określa się także samą literą Q, to pseudonim twórcy, a z czasem również określenie grupy osób, które rzekomo posiadają dostęp do pilnie strzeżonych tajemnic Stanów Zjednoczonych. Powstanie ruchu datuje się na okolice października 2017 roku. Społeczność komunikowała się i rozrastała za pomocą serwisów internetowych o ograniczonej moderacji i dość wysokim stopniu anonimowości, jakim są chany (czyt. czany), oraz komunikatorów typu Signal czy Telegram. Q to osoba lub kilka osób, które, korzystając z jednego konta, ujawniały stopniowo szczegóły zakulisowej rzeczywistości, która dzieliła się na klasyczne obozy dobra i zła. Dobrzy to ci, których przywódcą jest Donald Trump i armia Stanów Zjednoczonych, a źli są ogólnoświatową siatką pedofilów porywających dzieci i trzymających je pod ziemią w celu produkowania eliksiru młodości dla celebrytów. Muszę tutaj zaznaczyć, że opis ten jest próbą łagodnego, ale konkretnego przybliżenia treści książki, natomiast w trakcie lektury takich sentencji pojawia się mnóstwo, co może być dość niepokojące dla osób wysoko wrażliwych. Dodatkowo przemiany społeczne i polityczne, które zachodzą w USA, mogą być niszowym tematem z perspektywy Europejczyków, co czyni książkę jeszcze bardziej niebanalną. Dlatego też uważam, że będzie ona budzić mieszane emocje, co jednak nie umniejsza jej wartości merytorycznej.

Will Sommer jest dziennikarzem „The Washington Post”, który w swojej pracy koncentruje się na politycznej radykalizacji i teoriach spiskowych. Teorie te mają zakorzenienie zazwyczaj w prawicowej narracji, nic więc dziwnego, że dorobek dziennikarski autora związany jest właśnie z tym nurtem. W przypadku Uwierz w plan jego zaangażowanie w poznanie motywów działania zagorzałych wielbicieli idei QAnon jest godne podziwu i czytelnik ma okazję także uczestniczyć w tej podróży przez kolejne, coraz luźniej związane z rzeczywistością, teorie. Z uwagi na ten fakt, momentami narracja jest przytłaczająca. Potrzeba więc pewnego dystansu, bowiem bywają fragmenty, w których czytelnik musi zmierzyć się z opisami makabrycznie i dziwacznie brzmiących praktyk, które wyznawcy (bo to określenie jest chyba najbardziej trafne) QAnon próbują zgłębić i propagować. Można wręcz odczuć, jak kolejne ewolucje pomysłu na istnienie Planu oddalają ludzi od kontaktu z rzeczywistością. Takie przebywanie w czarno-białej rzeczywistości ma także wpływ na autora – w książce znajdują się również opowieści jego osobistego zaangażowania w pomoc innym ludziom, o którą proszą go członkowie ich rodzin. Sam autor zaznacza, że systemowa pomoc takim osobom w ramach systemu służby zdrowia praktycznie nie istnieje. Dodatkowo nie ma uniwersalnego sposobu postępowania z ludźmi uzależnionymi od teorii spiskowych w rodzaju QAnon, eksperci podkreślają jedynie, że warto próbować dać takim ludziom powody do trwania w rzeczywistości poprzez spotkania, aktywności i nieoceniającą obecność. Nie można jednak powiedzieć, że te rozważania mają tutaj charakter systematyczny – raczej pojawiają się jako wnioski z przeżyć, które zaprezentowano. Brak również szerszego odniesienia do pozycji naukowych, zajmujących się zjawiskiem radykalizacji, co z jednej strony pozwoliłoby na uzyskanie pewnego dystansu emocjonalnego, a z drugiej dało czytelnikowi więcej kontekstu i solidnej wiedzy. Co więcej, nie udało się jednoznacznie ustalić, kim jest zagadkowy Q, nie jestem jednak pewien, czy szerzej zakrojone śledztwo dziennikarskie w stylu grupy Bellingcat nie przyniosłoby lepszych efektów. Jest to jednak bardzo daleko idące rozważanie z mojej strony.

Czarno-biała wizja rzeczywistości odbiła się także na sposobie, w jaki Sommer prezentuje QAnon. Z jego opisu dowiadujemy się, że społeczność QAnon tworzą jednostki, które wdawały się w konflikt z prawem. Sposób, w jaki są oni przedstawiani – jako drobni przestępcy, sfrustrowani i niebezpieczni – sprawia, że dostajemy dość jednoznaczny obraz antagonisty. Myślę, że bardziej adekwatne byłoby akcentowanie kwestii wyobcowania. Takie zwracanie uwagi na negatywną stronę rzeczywistości przejawia się także w sposobie opisu grupy Anonymous, która w swej strukturze jest bardzo nieformalna, a która podejmuje także prospołeczne akcje, jak udzielanie pomocy obywatelom podczas arabskiej wiosny, czy, z bliższych Polsce protestów, przeciwko ustawie ACTA. Podobnie narzędzia używane przez QAnon – jak chany, czy Telegram – są przedstawiane jako podejrzane, natomiast korzystają z nich, poza wielbicielami teorii spiskowych, również sygnaliści, dziennikarze i wiele zupełnie neutralnych osób. Uważam, że ten tendencyjny sposób narracji jest warty zauważenia jako kolejny czynnik nadający złożoności prezentowanej treści.

Język książki jest bardzo nieformalny, dlatego tym większe uznanie należy się za tłumaczenie, które nie brzmi nienaturalnie, chociaż pojawiają się określenia mocno niszowe — jak doszlusować, internetowe inby. Redakcja była bardzo solidna, łącznie z tym, że wydawca sprawdził niedziałające, czy niedostępne z Polski linki podane w źródłach. Należy się za to duże uznanie.

Podsumowując, Uwierz w plan to bardzo złożona książka, która może wydawać się na pierwszy rzut oka niezbyt przystępną, czy zbyt skomplikowaną. Dużą rolę gra tu dość ograniczony kontekst i wstęp, który powinien zostać bardziej rozbudowany, tak, aby umożliwić przeciętnemu odbiorcy zrozumienie prezentowanego problemu. Mimo to kilkuletnie zaangażowanie autora w obserwację i opis grupy zwolenników teorii spiskowych kompensuje ten niedostatek, by ukazać głębsze mechanizmy leżące u podstaw takich ruchów. Ogólnie rzecz biorąc, indywidualne preferencje będą miały w tym przypadku największe znaczenie, nie  ma jednak wątpliwości, że wydawnictwo Czarne przygotowało dla nas niebanalną pozycję. Z pewnością książka nieoczywista, wielowymiarowa i z tego powodu warta zainteresowania.

 

Kategorie wiekowe:
Wydawnictwo:
Format:
Wartość merytoryczna
Atrakcyjność treści
Poziom edytorski
OVERALL
Podsumowując, Uwierz w plan to bardzo złożona książka, która może wydawać się na pierwszy rzut oka niezbyt przystępną, czy zbyt skomplikowaną. Dużą rolę gra tu dość ograniczony kontekst i wstęp, który powinien zostać bardziej rozbudowany, tak, aby umożliwić przeciętnemu odbiorcy zrozumienie prezentowanego problemu. Mimo to kilkuletnie zaangażowanie autora w obserwację i opis grupy zwolenników teorii spiskowych kompensuje ten niedostatek, by ukazać głębsze mechanizmy leżące u podstaw takich ruchów. Ogólnie rzecz biorąc, indywidualne preferencje będą miały w tym przypadku największe znaczenie, nie  ma jednak wątpliwości, że wydawnictwo Czarne przygotowało dla nas niebanalną pozycję. Z pewnością książka nieoczywista, wielowymiarowa i z tego powodu warta zainteresowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content