Autor: Joan de Déu Prats Pijoan
Tłumaczenie: Marta Pawłowska
-
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 30.07.2025
ISBN: 9788383672243 -
Wydanie: papierowe
Oprawa: miękka
Format: 140 x 200 mm
Liczba stron: 288
Czemu piłkarze Barçy noszą granatowo-szkarłatne stroje, a jej prezes był męczennikiem?
Dlaczego Sagrada Familia od 135 nie jest skończona?
Gdzie Picasso przychodził rysować?
Joan de Déu Prats, rodowity Katalończyk, w swoim niecodziennym przewodniku zabierze cię w ekscytującą podróż po Barcelonie.
Podczas tej fascynującej wędrówki dowiesz się, m.in. czym jest krwawy deszcz oraz gdzie powstał jogurt Danone i napój Cacaolat. Zakosztujesz tradycyjnej bomby i zatańczysz katalońską rumbę.
Książkę można czytać na różne sposoby. Otwierać w dowolnych miejscu i odkrywać barcelońskie anegdoty albo śledzić chronologię miasta, którego nazwa wzięła się od… Herkulesa. Zatracisz się w nowoczesnych formach i odkryjesz zapierającą dech w piersiach architekturę.
Pełne kolorów, kształtów i słońca miasto czeka na ciebie.z opisu wydawcy
Niezwykłym przywilejem jest móc pisać o tym, co naprawdę lubię i co miało i ma przemożny wpływ na moje życie. Tym bardziej ucieszyłem się, gdy w moje ręce wpadła książka Barcelona. Opowieści o mieście. Joan de Deu Prats „opowiada” miasto w sposób wyjątkowy, choć nie każdemu może ten sposób przypaść do gustu.
Zacząć muszę mimo wszystko od tego, że formuła książki sprawia, że nie czyta jej się jak typowej powieści (nomen omen). Struktura książki, choć logiczna, bo ułożona w przemyślany sposób, sprawia, że nie mamy do czynienia ze spójnym obrazem miasta, ale jest to ogromna liczba ciekawostek i informacji o mieście, jego historii, ważnych mitach i legendach, słynnych wydarzeniach i postaciach. Jednym ten sposób narracji przypadnie do gustu, innym (w tym piszącym te słowa) mniej albo wcale.
Co nie zmienia faktu, że dla mnie – kibica Dumy Katalonii od blisko 20 lat – możliwość „wejścia” do miasta i „przeczytania” go z perspektywy Katalończyka, jest ciekawym doświadczeniem. Miasta, które, przynajmniej dla mnie, jest symbolem – przez wzgląd na swoją historię, specyfikę (choć każde miasto swoją specyfikę ma), ludzi, język – wyjątkowego miejsca na ziemi, gdzie zwyczajnie chce się żyć. Wzgórza Tibidabo i Montjuïc, architektura Gaudiego na czele z budowaną od 140 lat Sagrada Família, Dzielnica Gotycka, Las Ramblas, czy w końcu legendarny klub FC Barcelona z nie mniej legendarnym stadionem Camp Nou (która od kilku lat przechodzi gruntowną przebudowę).
To wszystko składa się na obraz miasta jak z pocztówki, choć jest dość oczywistym, że mającym swoje problemy, żeby wymienić chociażby zjawisko nadmiernej turystyki (2025 rok zakończy się pewnie na ok. 30 mln odwiedzających) czy problemy natury politycznej (separatyzm kataloński). Autor pokazuje na kartach swojej książki historię miasta nieoczywistego, którego magnetyzm przyciąga i nie ma się czemu dziwić.
Można więc czytać Barcelonę jak powieść, od deski do deski; można ją także potraktować jak podręczny przewodnik miejski, z którym spaceruje się pod rękę. Dla osób, które szukają nieoczywistych miejsc i opowieści o nich. Joan de Déu Prats zaprasza nas w fascynującą podróż przez czas i przestrzeń miasta, a z zaproszenia tego nie sposób nie skorzystać.
