Zanurzeni w liczbach. Jak matematyka kształtuje nasze życie

Autor: Daniel Tammet

  • Tłumaczenie: Zuzanna Lamża
    Tytuł oryginału: Thinking In Numbers: On Life, Love, Meaning, and Math
    Seria/cykl wydawniczy: –
    Wydawnictwo: Copernicus Center Press
    Data wydania: 2017
    ISBN: 978-83-7886-342-7
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: twarda
    Liczba stron: 816
Czy naprawdę jesteśmy na wskroś przesiąknięci matematyką?

Daniel Tammet, zakochany w matematyce autystyczny sawant, prowadzi czytelnika po meandrach liczb z zaskakującym wdziękiem, lekkością i ciepłym humorem. Udowadnia, że kombinatoryka, ułamki i równania nie są tylko odstręczającymi abstrakcjami, lecz stanowią tkankę rzeczywistości, przesiąkają każdy jej aspekt, a w dodatku są zwyczajnie… piękne.

Być może trudniej by mu było tego dowieść, gdyby nie znalazł sobie popleczników w filozofach, geniuszach literatury i światłych umysłach z najróżniejszych epok i zakątków świata. Niezależnie od tego, czy ostatecznie uda mu się nas przekonać, sama podróż z Tammetem jest niesłychanie inspirująca.Copernicus Center Press, http://www.ccpress.pl

Daniel Tammet urodził się jako jedno z dziewięciorga dzieci w niezbyt zamożnej rodzinie. Był dzieckiem bardzo niespokojnym i często płakał. Uspokajało go jedynie kołysanie w dziecięcym wózku. Od bardzo wczesnego dzieciństwa stronił od towarzystwa rówieśników, w pełni poświęcając się swojej pasji – matematyce. Po jakimś czasie zdiagnozowano u niego wysoko-funkcyjny autyzm z zespołem sawanta. Oznacza to, że jego niezwykłe zdolności są efektem zmian w jego mózgu. Na konto tych niecodziennych zdolności zaliczyć można na przykład nauczenie się języka islandzkiego w ciągu jednego tygodnia, czy też zapamiętanie liczby pi z dokładnością do ponad dwudziestu pięciu tysięcy cyfr po przecinku (rekord Europy w recytowaniu z pamięci 22 514 cyfr liczby pi wciąż należy do niego. Bezbłędne podanie wszystkich cyfr zajęło Tammetowi 5 godzin i 9 minut). Anglik jest też jednym z nielicznych osób, u których stwierdzono synestezję – niezwykłe pomieszanie zmysłów, które powoduje „słyszenie” kolorów, „czucie” dźwięków tak, jak czuje się perfumy lub też postrzeganie słów i liczb w różnych odcieniach i kształtach.

Zanurzeni w liczbach nie jest książką, w której czytelnik znajdzie teorie czy też wzory matematyczne. Nie jest to dysertacja akademicka. Jest to raczej dziennik z podróży w głąb umysłu ogarniętego swoistą fascynacją matematyką i liczbami. Książka stanowi zbiór różnorodnych esejów, których  tematyka obejmuje między innymi koncepcję zera, kalendarza, liczb pierwszych czy czasu. Forma książki jest dosyć luźna, autor raczej przedstawia zjawiska znane z życia codziennego i na ich przykładzie wyjaśnia, w jaki sposób matematyka jest obecna w naszym życiu. Czytelnicy nie muszą mieć w zasadzie żadnego matematycznego przygotowania. Autor sięga do własnego doświadczenia. W eseju o nieskończoności wspomina, jak jako młody chłopiec odkrywał pojęcie nieskończoności na przykładzie znanego paradoksu Zenona z Elei (Zenon z Elei użył w swoim paradoksie jako przykładu strzału lecącego do tarczy, Tammet natomiast swojej drogi do szkoły). W innym eseju przywołuje z kolei historię bicia rekordu w recytowaniu na głos liczby pi, co miało miejsce na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Jak przystało na mózg sawanta i synestetyka, jego spostrzeżenia są bardzo zaskakujące: Tammet widzi na przykład powiązania między tabelami czasowymi i przysłówkami, między liczbami pierwszymi i haiku, a także między retoryką i matematyką. Fani lingwistyki znajdą tu również kilka ciekawych anegdot. Dowiemy się na przykład, że w języku islandzkim liczebnik: „cztery” różni się budową słowotwórczą w zależności od tego, co się liczy (innej formy będzie się używało podczas liczenia ludzi, inne podczas liczenia owiec, autobusów, wieku itd.). Interakcja pomiędzy słowami i liczbami jest zresztą powracającym tematem. W świetnym eseju „Poezja liczb pierwszych” Tammet bada relacje między dwiema formami wersów poetyckich, sekstyny i haiku, a następnie porównuje je z liczbami pierwszymi. Trzy wersy haiku zawierają trzy, pięć i siedem sylab. Trzy, pięć i siedem to pierwsze trzy kolejne nieparzyste liczby pierwsze. Motywem przewodnim sekstyny jest natomiast sześć wybranych wcześniej wyrazów, które mają się powtarzać w określonej kolejności na końcach wersów każdej strofy. Kolejność, w jakiej te słowa się pojawiają w poszczególnych wersach, jest ustalana zgodnie ze skomplikowanym wzorem matematycznym. Tammet zauważa, że poezja i liczby pierwsze mają wspólne cechy. Według niego oba te zjawiska są równie nieprzewidywalne, trudne do zdefiniowania i mają wiele znaczeń.

Ponadto w swoich esejach autor przywołuje anegdoty z życia prawdziwych ludzi, począwszy od Omara Chajjama (perski poeta, astronom, filozof), przez Archimedesa i Pitagorasa, aż po Lwa Tołstoja i Williama Szekspira czy Alberta Einsteina. Już w samym doborze nazwisk widać, że dywagacje autora będzie cechowała duża interdyscyplinarność. Narracja w książce jest na pograniczu nauk ścisłych, humanistycznych. Została też wzbogacona o dykteryjki z życia autora. Tammet widzi matematykę wszędzie wokół siebie, ale nade wszystko zachęca nas byśmy dostrzegali w liczbach prawdziwe piękno.

Kategorie wiekowe: ,
Wydawnictwo:
Format:
Wartość merytoryczna
Poziom edytorski
Atrakcyjność treści
OVERALL
Daniel Tammet, autystyk i sawant, oprowadza czytelników po swoim świecie, w którym najważniejszą rolę odgrywają liczby. Matematyka jest dla niego przede wszystkim źródłem przeżyć estetycznych. Kiedy mówi o liczbach robi to z tak wielką fascynacją, że czytelnik - bez względu na to, czy matematyka go ciekawi czy nie - nie pozostaje obojętny.

Author

Absolwent filologii polskiej. Zgodnie z wykształceniem pracuje w Ubezpieczeniach. Uwielbia Metallikę, poezję Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozę Camusa i Vargasa-Llosy. Literatura piękna, filozofia, teatr oraz muzyka to jego pasje. Współpracuje z kilkoma portalami literackimi oraz jednym teatralnym.

1 comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content