Baner z okładką książki Wiem, co jem – makaron

Wiem, co jem – makaron

Autor: Emmanuel Trèdez, Nicolas Gouny
Tłumaczenie: Katarzyna Grzyb

  • Wydawnictwo: Harperkids (Harper Collins Polska)
    Data wydania: 25.01.2023
    ISBN: 9788327672896
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: twarda
    Format: 255×220
    Liczba stron: 40
Wszystkie dzieci kochają makaron, ale czy rzeczywiście wiedzą, co jedzą? Sprawdź, kto wymyślił makaron, jakie jego rodzaje znano w Mezopotamii i starożytnym Rzymie, a jakie kluski jadł Marco Polo w Chinach. Dowiedz się, jak powstają i jak nazywają się różne rodzaje makaronu oraz naucz się go przygotowywać samemu i poprawnie gotować. „Wiem, co jem!” to nowa edukacyjna seria dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, pełna ciekawostek o jedzeniu. Z książek dzieci dowiedzą się, jak rosną podstawowe owoce, warzywa i zboża; jak są zbierane i przetwarzane; skąd się biorą poszczególne produkty spożywcze; i jak trafiają do sklepów i na talerze. Zabawne ilustracje i proste teksty ułatwiają zrozumienie treści, pomagają oswoić się z rozmaitymi produktami i zachęcają do próbowania nowych smaków. Książki z serii „Wiem, co jem” kształtują dobre nawyki żywieniowe. Autorzy w prosty sposób wyjaśniają, czym są składniki odżywcze czy kalorie, zachęcając do zdrowego jedzenia. W serii „Wiem, co jem” ukazały się dotychczas: „Chlebek”, „Czekolada”, „Pomidory”, „Banany”, „Miód”.
od wydawcy

Muszę przyznać, że seria Wiem, co jem! Akademii Małego Dziecka jest jedną z najciekawszych wśród tytułów o jedzeniu. Miałam już przyjemność recenzować Chlebek i Czekoladę, a dziś zrecenzuję dla was Wiem, co jem! Makaron Emmanuela Trèdeza i Nicolasa Gouny’ego.

Makaron jest książką o dosyć dużym formacie, jednak z niewielką liczbą stron. Ma twardą okładkę, dzięki czemu można ją będzie przeglądać wielokrotnie bez strachu, że zostanie szybko zniszczona. Jest ona też kolorowa, więc na pewno przyciągnie wzrok niejednego dziecka.

Wspominałam we wcześniejszych recenzjach, że ilustracje nie do końca są w moim guście, jednak tym razem spodobały mi się bardziej. Zapewne dlatego, że mamy tu rysunki wygłupiających się makaroników, które zachwyciły i mnie, i moje dzieci.

W Makaronie autorzy skupili się na pytaniach, skąd się wzięła ta potrawa, czy jest pożywna oraz na jakie sposoby można ją jeść. Jak zawsze rozpoczynamy czytanie o tytułowym daniu od podstaw – żeby zrobić makaron, potrzebujemy mąki. Skąd ona się bierze i na jakie rodzaje się dzieli, możemy dokładniej przeczytać w Chlebku, ale i tutaj znajdziemy podstawowe informacje. Autorzy zwracają naszą uwagę na to, że makaron również ma wiele odmian. Może nie wszyscy wiedzą, ale kuskus to wcale nie kasza, a i polskie kluski kładzione możemy zaliczyć do pewnego rodzaju makaronu.

W Wiem, co jem! Makaron możemy także poznać liczne nazwy rodzajów tego dania, dowiedzieć się, w jaki sposób się go przechowuje, na czym polega proces jego produkcji, na co zwracać uwagę podczas zakupu oraz w jakim kraju spożywa się go najwięcej. Na samym końcu książki znajduje się moja ulubiona część – ważne i dość szczegółowe ciekawostki o tytułowym jedzeniu.

Bardzo podoba mi się to, że w Makaronie znalazły się też przepisy nie tylko na zwykły makaron (z jajkami lub bez), ale też na jego kolorowe odmiany. Może dzięki temu jakiś niejadek chętniej go spróbuje. Zwłaszcza że autorzy wspomnieli, z czym takie danie można podać. Pomarańczowo-zielony makaron z oliwą i pomidorami brzmi smakowicie.

Jak zwykle podczas czytania zarówno ja, jak i moje dzieci dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. W dodatku świetnie się przy tym bawiliśmy. Polecam wszystkim książkę Wiem, co jem! Makaron oraz inne tytuły z tej serii: Chlebek, Czekoladę, Pomidory, Banany oraz Miód. Zdecydowanie są warte poznania.

Kategorie wiekowe:
Wydawnictwo: ,
Format:

Author

Pracuję jako redaktorka, korektorka i recenzentka wewnętrzna. Poprawiam głównie beletrystykę oraz teksty publicystyczne z dziedziny kultury i sztuki. Współpracuję zarówno z wydawnictwami, jak i osobami prywatnymi. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy oraz gram w planszówki.

1 comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content